Przeskocz do treści

Studia

Ojcowie Paulini na Skałce w Krakowie — Życiorys św. Stanisława

Przyjrzyjmy się jak wyglądały studia św. Stanisława. I czy krakowskie wykształcenie trywialne wystarczyło św. Stanisławowi? Jeżeli pomyślimy, kim miał być w przyszłości Stanisław, mianowicie, jak później zobaczymy, że miał być biskupem w siedzibie królewskiej i pracować przy boku króla, dochodzimy do wniosku, że musiał mieć studia zagraniczne. Biskupi byli w owym czasie bardzo potrzebni dla władców ze względu na swe wykształcenie, byli członkami rady królewskiej, a jeden z nich, zwykle stołeczny, był najbliższym doradcą monarchy. W ramach tej współpracy biskup prowadził korespondencję administracyjną i dyplomatyczną, niekiedy był znakomitym ekonomistą, a przede wszystkim posiadał pewną teorię kierowania państwem, zaczerpniętą z Pisma Świętego, Ojców Kościoła i dekretałów papieskich. Dzięki aktom, wydawanym przez władcę przy pomocy i za radą biskupów, łagodniały obyczaje w kraju, społeczeństwo przesiąkało ideałami chrześcijańskimi. Żeby podołać tym zadaniom biskup przebywający na dworze królewskim musiał się odznaczać wysokim wykształceniem i szeroką znajomością świata. Długosz podaje, że św. Stanisław kształcił się w Gnieźnie i Paryżu, co świadczy o tym, że za jego czasów szkoła gnieźnieńska cieszyła się wysokim poważaniem. W tym czasie, kiedy św. Stanisław mógł wyjechać za granicę, cieszyły się ogólną sławą trzy szkoły, jedna w Chartres, założona przez św. Fułberta, ucznia Gerberta z Aurillac (później papieża pod imieniem Sylwestra II), człowieka, który obudził ze snu intelektualnego Europę. Szkoła w Chartres jest pramacierzą cywilizacji matematyczno–technicznej dzisiejszego świata. Następną szkołę w Bęc założył wędrowny nauczyciel sztuk wyzwolonych bł. Lanfranc z Pawii, a do rozkwitu doprowadził św. Anzelm z Aosty, ojciec scholastyki. Od X wieku do najlepszych szkół na Zachodzie należało studium w Leodium (Liege), zwłaszcza, pod Notkerem (um. 1008r.) i Wasonem (1042–1048). Szkoła Leodyjska szczególnie słynęła w czasie starań o reformę kościelną. W roku 1046 na synodzie w Sutri, na którym cesarz Henryk III po usunięciu Grzegorza VI i Benedykta IX mianował papieżem Suidgera biskupa Bambergu (przyjął imię Klemensa II), jedynym biskupem, który zaprotestował przeciw nominacji papieża przez cesarza, był Waso z Leodium. Archidiakonem Wasona, czyli jego zastępcą był Fryderyk Lotaryński, przyjaciel Hildebranda, późniejszy papież Stefan IX. Zdetronizowany papież Grzegorz VI udał się na wygnanie w okolice Kolonii i w towarzystwie Hildebranda odwiedzał Liege. Ośrodek Leodyjski tym się różnił od innych, że jako pierwszy rzucił hasło zupełnej niezależności Kościoła od władzy świeckiej i absolutnej jego wolności. Ideę tę przejął kleryk Hildebrand, który później jako papież Grzegorz VII odmówił panującym prawa inwestytury biskupów przez podanie pierścienia i pastorału.

Ścisły związek Krakowa z Kolonią, w której Aron przyjął święcenia biskupie, pozwala wyrazić przekonanie, że pragnąc wysłać młodzież duchowną na studia, w tamtym kierunku ją zwracał. Upewnia nas w tym fakt, że następca Arona biskup Suła przy konsekracji przyjął drugie imię Lamberta, patrona miasta Liege. Tak samo i następca św. Stanisława nosił to samo imię, związane z Leodium. Miasto to pobratało się ze stolicą diecezji krakowskiej, dlatego zastanawiając się, dokąd biskup Aron wysłał św. Stanisława na studia, wskazać możemy tylko Liege. W tym mieście przy klasztorze benedyktyńskim św. Wawrzyńca znajdowało się studium externum, w którym przyjeżdżający na naukę mogli się kształcić. Studium to miało sławę światową.

Przebywając w Leodium św. Stanisław obserwował wydarzenia, które miały wielkie znaczenie w Kościele. Przede wszystkim ruch reformy kościelnej, której przewodził archidiakon tamtejszy Fryderyk Lotaryński. Z pewnością podziwiał zaprowadzoną wspólnotę życia kapłanów, którą głównie reprezentowała kongregacja duchowieństwa pod wezwaniem św. Marcina, skupiająca się wokół późniejszej kolegiaty. Lotaryńczycy szczególnie podkreślali podniesienie poziomu życia moralnego tego duchowieństwa, które było związane z biskupem.

Przypuszczalny pobyt św. Stanisława w Leodium nasuwa nam jeszcze inne skojarzenia. Według III katalogu biskupów krakowskich bp Suła Lambert (1061–1071) miał wezwać św. Stanisława ze studiów do Krakowa. Jest to zapewne kombinacja autora Katalogu, ale wydaje się pewne, że za czasu tego biskupa św. Stanisław już był zatrudniony przy katedrze krakowskiej. Pewne jest też chyba, że kontakt Krakowa z Kolonią i Leodium nie ustawał i w dalszym ciągu młodzieńcy wytypowani przez księcia Kazimierza, czy jego syna Bolesława (od 1058r.), jak również przez biskupa Arona wyjeżdżali na studia w tamte strony. Jeszcze biskup Aron (1059r.) chcąc podnieść poziom duchowieństwa polskiego nakładał mu obowiązek odmawiania pacierzy kapłańskich.

Życie diecezji krakowskiej koncentrowało się wówczas wokół katedry Chrobrowskiej, której budowa zaczęta około 1020 roku, przeciągała się do czasów biskupa Arona. Za jego sprawą poświęcona została pod wezwaniem św. Gersona, jednego z patronów Kolonii, w której biskup był konsekrowany. W niej spoczął pierwszy z władców polskich rezydujących w Krakowie Kazimierz Odnowiciel (1058r.), a rok później (1059r.) zmarły biskup krakowski Aron. Po śmierci Arona ówczesny książę Bolesław Śmiały mianował biskupem krakowskim Sułę Lamberta (1061r.). Jak wskazuje przybrane imię patrona Liege, Suła, również studiował w leodyjskiej szkole. Św. Stanisław odznaczający się wysokimi walorami osobistymi i starannym wykształceniem stanął po przybyciu do Krakowa przy boku swego biskupa. Był szczególnie predysponowany do prowadzenia szkoły katedralnej, prowadzenia biblioteki, która za obu leodyjczyków znacznie wzrosła. Zaprowadzono Rocznik krakowski w celu notowania ważniejszych wydarzeń; do tego Rocznika Stanisław, zostawszy później biskupem krakowskim, dołączył Kalendarz krakowski, w którym pierwszą zapiską była notatka o jego własnej śmierci 11 kwietnia 1079 roku, a dwa lata później została zaznaczona śmierć króla Bolesława Śmiałego 3 kwietnia 1081 roku. Pracując w ośrodku diecezjalnym krakowskim brał udział we wspólnocie życia duchowieństwa katedralnego. Zdolnego i wykształconego młodzieńca książę Bolesław zawezwał do zespołu swoich kapelanów, z czym była związana służba w kancelarii książęcej przy biskupie Sułe Lambercie. Swą pracą tak, się przysłużył interesom krajowym, że po śmierci Suły (1071r.) Bolesław Śmiały postanowił go powołać na stolicę krakowską. Dzięki działalności Suły Lamberta i znakomitemu wykształceniu oraz przygotowaniu św. Stanisława Kraków stał się najdalej na wschód wysuniętą placówką reformy kościelnej i to w najszlachetniejszym, bo lotaryńskim wydaniu.